Czy to nie podejrzane?

[Janusz Ciechowlaz]

Witam!
Przymierzam sie do kupna Q7. Trafiłem na ogloszenie na allegro, przepiękne Q7. zatelefonowalem do sprzedajacego, aby sie umowic. Chcialem juz nastepnego dnia pojechac gotow nawet wziąc te auto, ale sprzedajaca je osoba ( mlody czlowiek, wywnioskowalem po glosie) powiedzial ze teraz nie, bo swięta zeby podjechac w przyszlym tygodniu we wtorek (gdybym ja sprzedawał samochod a zadzwonil do mnie potencjalny klient to znalazlbym czas nawet w dniu swiat)... gosc sprzedaje piekną igłę! cena za rocznik 2008 w najbogatszej wersji to ''tylko 102 tys'.. sęk w tym ze nie ma o nim za duzo infirmacji na allegro a nawet jesli samochod jest ok co mozna sprawdzic w serwisie czy nawet na policji( papiery) to jesli cos mialoby byc nie tak ze sprzedajacym to zrodzilo sie pytanie czy istnieje mozliwosc dorobienia kompletu kluczy? Nie mialem wczesniej tak drogiego auta i moze to dziecinne co pisze ale po prostu prezentowany model w mojej ocenie jest warty znacznie wiecej...prosze o jakies rady , sugestie...zeby naswietlic bardziej sprawe to podaje ponizej link do tego ogloszenia...dziekuje z gory za pomoc.
pzdr.
 http://allegro.pl/show_item.php?item=3123896170

[PiotrQ7]

Hej,
Jeśli sprzedający jest ok, to nie będzie miał nic przeciwko sprawdzeniu auta w autoryzowanym serwisie Audi. Tam za jego zgodą możesz po vinie sprawdzić historię maszyny. Autko ma juz ponad 150k km więc przy okazji takiej wizyty zalecałbym zrobić przegląd. Oczywiście koszt brałbyś na siebie, ale miałbyś komplet informacji co w tym samochodzie 'piszczy'.
Bardzo podobnie zrobiłem kiedyś przy zakupie ML'a. Sprzedający nie miał nic przeciwko wizycie w serwisie więc sprawdziłem całe auto

[marcintt]

panowie ja przestrzegam przed allegro
bo sami oszuści i naciągacze

[frachas]

nie przesadzaj z tym przestrzeganiem przed allegro, oszuści są wszędzie, a jak jesteś taki mądry to gdzie niby ci uczciwi mają ogłaszać sprzedaż samochodów?

[albertQ5]

Tak jak napisał kolega, że oszuści są wszędzie . Ja kilka razy spotkałem sie z autem " igła" a później okazało się że licznik cofany. Nie ma co żałować na sprawdzenie, bo potem można się zdziwić. A co do takich okazji to tym bardziej.